Forum www.virtualrebeldee.fora.pl Strona Główna

Szafki .
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.virtualrebeldee.fora.pl Strona Główna -> Holl .
Autor Wiadomość
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:59, 21 Gru 2010    Temat postu: Szafki .

***

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:53, 22 Gru 2010    Temat postu:

Diego przyszedł tutaj , po czym zaczął coś majstrować przy swojej szafce . Tak dokładniej to czego szukał , ale co tam . Sam nawet nie wiedział czego xd . Biedak nie miał co ze sobą zrobić , gdyż niestety Tomas jeszcze do szkoły nie dotarł .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:03, 22 Gru 2010    Temat postu:

Roberta przyjechała do szkoły i pierwsze co zrobiła to zaniosła swoje rzeczy do pokoju. Nie miała nic ciekawego do roboty, z takiej oto przyczyny wyszła z pokoju biorąc do ręki tylko swój telefon. Tak sobie po nim latała idąc szkolnymi korytarzami. Chciała sprawdzić coś w swoje szafce więc tam też się udała. Akurat szła nawet nie patrząc przed siebie, no co? Miała w telefonie fajną grę ;d Nie zauważyła nawet, gdy to na jej drodze ktoś się pojawił. Nie zauważyła, za to poczuła, gdy tylko się z nim zderzyła. Skrzywiła się lekko i po chwili uniosła głowę by zobaczyć winowajcę.
- Bałwanie, patrz gdzie stoisz! - mruknęła i wyłączyła grę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:07, 22 Gru 2010    Temat postu:

Diego zaś nadal był pochłonięty szukaniem czegoś , więc tym bardziej dziewczyny nie zauważył . On w sumie prawie nie poczuł , że ktoś na niego wpadł , ale że miał taki charakter , a nie inny z pewnością się to kłótnią zakończy , szczególnie , że chłopak najlepszego humoru dzisiaj nie miał .
- A ty patrz gdzie chodzisz ! . - warknął , przenosząc wzrok na dziewczynę . - A tak w ogóle ... ktoś ty ? . - mruknął pod nosem , zamykając szafkę , jakby się bał , że ktoś mu jeszcze coś stamtąd ukradnie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:13, 22 Gru 2010    Temat postu:

Cóż, Roberta charakter miała jaki miała. Tak czy inaczej zaczęła by go wyzywać. A jeszcze, że jej się nudziło to już wgl. Dla niej to była zawsze rozrywka. Tak już miała. Patrzyła na niego chwilę po tym jak wyłączyła telefon. Ojj wkurzał ją nie na żarty, a nawet go nie znała.
- Patrzę - odparła, co wcale prawdą nie było, no ale przecież się do tego nie przyzna nie? - Gdybyś nie stał mi na drodze to nic by się nie stało - przekręciła oczami krzyżując ręce na piersiach.
- Roberta i więcej wiedzieć nie musisz .. A ty .. to kto? - mruknęła i zmierzyła jego osobę wzrokiem. W buźce miała swoją ulubioną gumę, zrobiła sobie właśnie balona nie jako znudzona ową rozmową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:17, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Gdybyś patrzyła , nie wpadłabyś na mnie .. i wtedy nic by się nie stało . - mruknął . - Ja ? . Nie muszę przedstawiać się służbie , czy kim tam jesteś . - stwierdził , opierając się o szafkę . Nie znał dziewczyny , a że powiedzmy mieli dzisiaj weekend , w mundurkach chodzić nie musieli . - Najlepiej zniknij mi z oczu ... - westchnął .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:25, 22 Gru 2010    Temat postu:

Zostawiła to już bez komentarza. Nie będzie się powtarzać, no ale jednak - Ojj wielkie halo, masz kuku? Pomasować cię? - mruknęła z ironią robiąc słodkie oczka. Udawała wielce przejętą, ale nawet największy idiota wyczułby to, że ściemnia. Grała i tyle. Za to słysząc jego kolejne słowa uniosła brwi w geście zdziwienia. Po chwili jednak zaczęła się śmiać. - Ty tak .. serio czy żartujesz? - spytała wiedząc jednak, że to było serio. - Co za kretyn .. - mruknęła do siebie cicho, chociaż pewnie tak, że ją słyszał. - Nie jestem idioto ze służby, ja się tu uczę, chociaż wcale nie chciałam chodzić do tego więzienia, z takimi bez mózgami jak ty - dodała patrząc na niego z politowaniem. Cóż, Rob zaczęła swój koncert, ojj wczuła się dziewczyna, Tyle wyzwisk naraz, chociaż miała lepsze, rekordu nie pobiła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:31, 22 Gru 2010    Temat postu:

Diego zaś popatrzył na nią , po czym nadzwyczajnie w świecie się roześmiał . - Słuchaj , mała . Ten " idiota " , może sprawić , że wylecisz z tej szkoły , a jeśli byś nawet tutaj została , musiałabyś rozmawiać sama ze sobą . Jak na razie jesteś tutaj nikim i tak też pewnie zostanie . - stwierdził . - A tak ... ty jesteś córką tej piosenkareczki . - zaśmiał się ironicznie , wzdychając , po czym teatralnie uniósł ręce do góry . - Pascual ... jak mogłeś przyjąć takie coś do takiej szkoły .. - jęknął . - Całkiem oszalałeś .. - mruknął , opuszczając ręce , po czym przeniósł wzrok na dziewczynę .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:37, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Słuchaj takie teksty to zachowaj dla siebie - mruknęła reagując na stwierdzenie "mała". Pff, odezwał się duży, też coś. Słuchała jego słów i najzwyczajniej w świecie śmiała się z niego w duchu. Zaśmiała się patrząc na niego - bez łaski, prędzej sama sprawię, że stąd wylecę - mruknęła dumna z siebie, cóż było wiele rzeczy dzięki którym szybko mogłaby się pożegnać z tą budą. Akurat w tym czerwonowłosa była dobra, zawsze umiała zrobić zadymę i szum wokół siebie. - ale nie martw się, znając życie szybko wrócę - dodała i poklepała go po ramieniu.
- Spytaj ty raczej Pascual'a jak mógł przyjąć do szkoły takie coś jak ty .. - mruknęła i znowu zrobiła sobie z gumy balonika. - Jeśli jest tu więcej takich jak ty to ja zeświruję prędzej niż sądziłam . - przekręciła oczami z politowaniem i zażenowaniem. Widać, że się nie dogadają, może to i lepiej? Będzie ciekawiej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roberta dnia Śro 22:38, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:43, 22 Gru 2010    Temat postu:

No cóż ... Diego znany też był z tego , że łatwo tracił cierpliwość , a dziewczyna nadzwyczajnie w świecie zaczęła go irytować . - To lepiej ty posłuchaj ... nie pasujesz do tej szkoły . To nie cyrk . - mruknął . - Dopóki stąd nie wylecisz , nie wchodźmy sobie w drogę . Tak będzie najlepiej . Niech tylko Mia Cię zobaczy , a zrobi z tobą porządek . - stwierdził . No tak . Nie dogadywali się , ale przez to na pewno i ciekawiej będzie . Po chwili zaś zadzwonił telefon Diego , ten więc go odebrał . Któż mógł dzwonić ? . Oczywiście , że tatuś . Chłopak więc kiwał głową i odpowiadał twierdząco na wszystko co jego ojciec mówił , jak to już zwykle bywało . W tym momencie nawet Dieguś zapomniał , że Roberta obok niego jest .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:49, 22 Gru 2010    Temat postu:

On wcale nie był gorszy. Też strasznie zaczął ją irytować. Co za beznadziejny typek, aż nie mieści się w głowie, że takie coś naprawdę chodzi po ziemi.
- ohh nie cyrk? Pomyliłam adresy? - znowu zaczęła ironicznie grać - Nie ... zaraz. Przecież ty tu jesteś, to na pewno cyrk . - dodała i uśmiechnęła się sztucznie. Oj może być całkiem zabawnie. Zaczynało się jej to podobać, chociaż był wkurzający.
- Bez obaw, nie mam zamiaru chodzić tą drogą co ty ... - dodała i przekręciła oczami. Słuchała jego dalszych słów. Jaka znowu Mia? - Mia? - uniosła jedną brew - Ojj wiem, to taki drugi ty w wersji żeńskiej tak? Zlot kosmitów .. - zaśmiała się sama do siebie żując gumę. Zadzwonił jego telefon więc czekała jak skończy rozmawiać. Skrzyżowała ręce na piersiach i rozglądała się wkoło. Nie kojarzyła go, a ciekawa była kim jest. Na wszystko przytakiwał. Ciekawa była z kim rozmawia. - Czyżby mamusia się stęskniła? Zapomniałeś zabrać misiaczka z domu? - zrobiła smutną minkę ironizując ponownie każde słowo. Przyglądała mu się cały czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:53, 22 Gru 2010    Temat postu:

Po chwili Diego skończył rozmawiać z ojcem , chowając telefon do kieszeni .
- Kiedy poznasz Mię , sama się dowiesz jaka jest . - mruknął . - Niee ... dzwonili z zoo . Pytali o Ciebie . Chcieli Cię stąd natychmiast zabrać .. - zaśmiał się , również ciągle na nią patrząc . Co jak co , ale powoli rozmowa , o ile to w ogóle rozmową można było nazwać , zaczynała go nudzić . - Jak Ci było ? .. A tak .. Roberta . - mruknął , bardziej do siebie niż do niej . - A może tak zamiast wygadywać głupoty , zatańczysz jak mamusia , co ? . - spytał , śmiejąc się .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:01, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Aż się boję tego spotkania - odparła kręcąc głową. Zdziwiła się lekko, że nie skomentował tego misiaczka, ale cóż. W sumie szkoda, miała jeszcze tyle fajnych ciętych określeń. Chociaż, to wydało się jej dziwne. Miała nadzieję, że w tej szkole znajdzie się chociaż parę normalnych osób.
- Ohh już dzwonili z zoo? Tak szybko? Stęskniłam się za nimi - odparła, ale nie ironicznie, raczej bardziej rozbawionym tonem. Cóż, nie dawała się łatwo prowokować, a obrażanie też nie wiele dawało. Chociaż jak ktoś już przeginał to i ona wybuchała. - czekaj, a może szukali kogoś nowego i wybrali ciebie? Tak, na pewno. - odparła śmiejąc się. Cóż, ją ta rozmowa nudziła cały czas. Aż guma przestała jej smakować. Czyżby ta rozmowa tak długo już trwała?
- A tobie jak? Rozumiem, że masz na imię idiota tak? - spytała unosząc brwi - nie? to może kretyn? - pytała rozbawiona krzyżując wciąż ręce na piersiach.
- ojj biedactwo, wiem że cię to podnieca, chciałbyś mnie zobaczyć tańczącą, ale sobie o tym możesz tylko pomarzyć. - odparła zbliżając się do niego. Nie skomentowała sprawy matki, nie lubiła poruszać tego tematu. Zbliżając się tak do niego wyciągnęła z ust gumę. - może chcesz? Mnie już nie smakuje .. - odparła zasmucona machając mu nią przed nosem. Ciekawe czy wybuchnie, czy jednak będzie nad sobą ciągle panował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego
Uczeń .



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:09, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Tak .. już dzwonili z zoo .. - odmruknął . - Szkoda , że oni się za tobą nie stęsknili ... ale nie dziwię im się . Jesteś irytująca i jeśli kiedykolwiek znajdziesz jakiegoś naiwnego kretyna , który z tobą będzie , współczuję mu z całego serca . - stwierdził . - Diego ... Diego Bustamante . - westchnął , podkreślając nazwisko ojca . - Gdybyś nie wiedziała , syn premiera , Leona Bustamante . - mruknął ponownie . Gdy usłyszał o tym tańcu , zaczął się śmiać .
- Nie poniżaj się ... mógłbym mieć każdą ... a ty nie masz nic ani z przodu , ani z tyłu ... - zaśmiał się , oblatując dziewczynę od góry do dołu . Prawda była inna , ale przecież się chłopak nie przyzna . Nic więcej już nie powiedział . Powoli i cierpliwość mu się kończyć zaczynała . Jeszcze chwila , a pewnie i biedak wybuchnie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roberta
Uczennica .



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:33, 22 Gru 2010    Temat postu:

- Ojj na pewno tęsknili, ale tak bardzo chcieli tam ciebie, że zapomnieli wspomnieć - mruknęła z lekkim przekąsem w głosie. - A współczuj współczuj, ja nikogo nie szukam. Za to ty za pewne nie znajdziesz nigdy takiej naiwnej, która z tobą będzie. No chyba, że wliczając w to puste lalki, które będą tak głupie jak ty . - zaśmiała się.
- Bustamante? - uniosła brwi i wybuchła śmiechem. No to wszystko jasne, kto nie słyszał o tym starym dziadku, krętaczu i jego lewych biznesach. - Synek premiera? Aż dziw bierze, że tatuś puścił cię tu samego . - dodała robiąc rozbawioną minkę.
- Tak, każda która nie widzi na oczy - odgryzła się świdrując go wzrokiem. Słuchała jego kolejnych słów z rozbawieniem. Ściemniał w żywe oczy, dobrze to wiedziała. Znała wartość swojego ciała. - Ty za to pewnie nie masz nic tam gdzie mieć powinieneś - odparła zlatując wzrokiem wiadomo w jakie miejsce xD Po chwili jednak wróciła wzrokiem na jego twarz. Myślała jak by go tu bardziej wkurzyć. No cóż, ale pomachała mu jeszcze raz tą gumą przed oczami - no to co? Tatuś dzwonił, aaa dlatego tak bardzo ze wszystkim się zgadzałeś - odparła kiwając głową - syneczek tatusia bez życia - dogryzła mu jeszcze bardziej i wsadziła sobie gumę znowu do buzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.virtualrebeldee.fora.pl Strona Główna -> Holl . Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin